Renia walczy z rakiem

rysowała

 

Fundacja Dzieciom "Zdążyć z Pomocą" 

KRS OOOOO37904, 

cel szczegółowy: 33202 Zając Renata

Sprawdź nas:

JESTEM TWOIM UCZNIEM. MAM RAKA

13 lutego 2020

Gdy na Twojej drodze pojawi się dziecko z nowotworem, bądź dla niego superbohaterem, na którego będzie codziennie czekać. Możesz sprawić, że wraz ze sobą i swoją lekcją wniesiesz powiew utęsknionej normalności w tej całej nienormalnej sytuacji.

 

(...)

 

Nie pozwól mi stać się cieniem!

 

Masz przed sobą chorego ucznia, ale przede wszystkim ucznia. Sporo wysiłku kosztuje zauważanie dziecka na pierwszym planie. To nadal Twój uczeń, nie choroba.  Musisz wziąć pod uwagę wszystkie procedury, skutki uboczne leczenia, ale przed Tobą siedzi ktoś, kto walczy o życie. I jeśli ma siłę do zgłębiania wiedzy, to należy zrobić wszystko, aby mu tej siły i ochoty nie odebrać.

 

Dzieci, które przeszły lub są w trakcie leczenia, często mają ogromną świadomość siebie sprzed choroby, tego, co umiały, co nie sprawiało im trudności etc. Teraz widzą siebie z wieloma ułomnościami. Napisanie całego rozwiniętego zdania może być powalającą przeszkodą, odbicie w lustrze budzić lęk czy nienawiść. Do tego muszą godzić się na wszelkie zabiegi medyczne, na brak intymności, na ciągłe pytania o zdrowie. Choroba sprawia, że w młodym człowieku buzuje wulkan emocji znacznie potężniejszy niż u przeciętnego dziecka przechodzącego wszelkie fazy rozwojowe. Małe dzieci często potraktują chorobę jako karę, starsze zapytają od kogo się zaraziły, nastolatki będą przeżywać mega bunt. Jedni uczniowie zamkną się w sobie, inni zareagują płaczem, gniewem, sarkazmem, jeszcze inni mogą udawać, że nie ma problemu. Zadaniem nauczyciela jest poznanie sygnałów, jakie wysyła mu dziecko. Od tego zależy, czy nawiążecie kontakt.

  • Pokaż uczniowi, że on jest dla Ciebie ważny, a nie to, czy zrealizujesz podstawę programową. Daj mu do zrozumienia, że stoisz po jego stronie, że próbujesz go zrozumieć.

  • Pytaj o emocje – jeśli nie wprost, to poprzez grę, zabawę (np. historyjki). Nie masz przed sobą leniwego dziecka, tylko ucznia, który boi się swojej niezręczności, pomyłki, która pokaże, że znowu mu nie wyszło. Dziecko onkologiczne najprawdopodobniej będzie się starać udowodnić, że może być takie jak dawniej, a jednocześnie, po długim czasie izolacji od rówieśników, będzie się bać upokorzenia, niezdarności, nadmiernej ciekawości, wykluczenia, narzucania się.

  • Za zgodą ucznia i rodzica postaraj się zmniejszyć izolację, np. przez kartki, listy, lekcje on-line, spotkania z klasą za pośrednictwem Internetu, wspólne szkolne wyjście. Uwaga! Tu musisz pamiętać, że klasa powinna być przygotowana na takie spotkanie. Dzieci będą potrzebowały informacji o chorobie, na którą cierpi ich kolega czy koleżanka. Będą też wymagać treningu integracji i empatii. Są to bardzo istotne kwestie, bo przecież zakładamy, że nasz chory uczeń w końcu wróci do klasy. Dobrze, żeby wracał do osób, które go znają, akceptują i towarzyszą w trakcie leczenia w takim stopniu, jak to możliwe.

  • Mimo, że Twój uczeń może mówić, że nie chce nikogo widzieć, kazać Ci się odczepić i iść z pomysłami do wszystkich diabłów, naprawdę potrzebuje on akceptacji ze strony rówieśników i nauczycieli. Po prostu boi się, że jej nie doczeka.

 

Całość artykułu można znaleźć w linku poniżej.

Jestem twoim uczniem. mam raka

 

 

Wróć do bloga