rysowała
Fundacja Dzieciom "Zdążyć z Pomocą"
KRS OOOOO37904,
cel szczegółowy: 33202 Zając Renata
Sprawdź nas:
- Czyli każde z nas jest innym światem? Możemy być takimi, jakimi jesteśmy i nie musimy tego ukrywać ani się tego wstydzić? – zapytała Renata, kiedy skończyłem kolejny rozdział “Wyspy na końcu świata” K.M.Hargrave.
- Nie musimy. A jeżeli ktoś tego nie chce zaakceptować, to już jest jego problem. No chyba, że taki frustrat zaczyna grzebać w cudzym życiu, wtedy należy reagować. Zdecydowanie.
- Czyli mogę być taka, jaką jestem? – drąży Truj.
- Możesz.
Nocne dysputy niekoniecznie mają swój początek i koniec. Na pierwszy rzut oka niespójne, wyrwane z kontekstu, wyjaśniają się po kilku godzinach bądź dniach. Temat wraca rozgryzany z zupełnie innej strony. Powrócił dziś.
- Co czujesz, idąc ze mną przez miasto, park, sklep? Nie wstydzisz się?
- A ty czujesz, że któreś z nas jest zażenowane, idąc z tobą do kina, sklepu, teatru?
- No nie.
- Skoro każde z nas jest innym światem, to czemu tak łatwo ludzie te światy niszczą, nie próbując niczego zrozumieć…?
***
Czym innym jest życzliwe, pełne troski spojrzenie, a czym innym wgapianie się wynikające z braku wrażliwości społecznej.
Czym innym jest akceptacja różnic, wynikających z deficytów ruchowych, emocjonalnych lub poznawczych, a czym innym jest minimalna troska o dostosowanie świata do potrzeb osób wymagających wsparcia.
Czym innym jest współistnienie na równych prawach z ludźmi o innych potrzebach, a czym innym jest przechodzenie obok i niezauważanie.
Dopóki nie przyjmiemy do wiadomości, że nie, wcale nie wiemy lepiej, czego potrzeba osobom z deficytami, dopóki nie damy im przestrzeni na równych prawach, z równą atencją co do potrzeb, dopóty będą się czuli inni, gorsi.
Dopóki będziemy dawali zgodę na stosowanie minimalnych środków i narzędzi w edukacji, polityce czy życiu społecznym, dopóty będziemy włączać się w proces dyskryminacji.
***
Dzisiejszy dzień był dziwny. Zaczęło się od zapomnianych kluczy, zgubionej kawy z mlekiem, pomylonej godziny dwóch terapii, zagubionego prania...
- Dziś jesteś trochę taki jak ja, zapominasz.
- No trochę tak, ale wcale nie jestem gorszy, prawda?
- Bardziej śmieszny... ale nie gorszy.