Nasturcja, pies i mąż na smyczy – czyli koniec wakacji po naszemu

- To jest kwiat nasturcji, możesz go śmiało położyć na proziaku i zjeść – oznajmia Tomek z miną znawcy kuchni molekularnej, jakby zaraz miał wykładać w „MasterChefie”.

Ja, jako wsparcie dydaktyczne, dodaję

– Tak, jedz śmiało, z tego można zrobić nawet zamiennik kaparów! – żeby Trutka wiedziała, że ojciec nie planuje jej otrucia przed turnusem rehabilitacyjnym.

I kiedy nasza kulinarna pionierka już przeżuwa kolorowe płatki, Tomek rzuca wrednym tonem:

– Ale czy aby na pewno nie są trujące…?

(To ten moment, w którym w mózgu dziecka włącza się kontrolka: „Hmm… rodzice chyba zbyt dobrze się bawią”).

***

- Fama, jak pojedziemy, pan weźmie cię na długi spacer - zwracam się do Rentowego psa, który pad kaliną wzrusza ziemię w poszukiwaniu chłodu.

- Nad San, żebyś mogła się popluskać.

- A pewnie, że wezmę - potwierdza Najlepszy z Mężów.

- Tylko nie spuszczaj jej ze smyczy, żeby w razie potrzeby można było ją łatwo wciągać - zabezpieczam psa przed ewentualnym problemem z wyjściem na śliski brzeg.

- Na pewno nie spuszczę, nie zamierzam biegać za sierściuchem.

- Jakbyś pobiegał to byś schudł - rzuca złośliwe Renata.

- Truciu...! - konsternacja podszyta rozpaczą wybrzmiewa w ustach Tatusia niczym dzwon (choć może nie Zygmunta).

- No co? - Trutka wyraźnie przechodzi do ataku. - Mnie każecie jechać na rehabilitację i ćwiczyć w wakacje, to ty też możesz - podsumowuje uczennica mistrzyni ciętej riposty.

Tu mogłaby być tylko scenka rodzajowa z wakacji… ale w tle dzieje się więcej. Rzeczywiście, kończymy śniadanie, dopasowujemy walizki i ruszamy na turnus. W naszym świecie „wakacje” to będą dwa tygodnie intensywnych zajęć ruchowych, ćwiczeń poprawiających równowagę, percepcję i koordynację. W przypadku operacji móżdżku każdy dzień aktywności nie jest fanaberią – to trening neuroplastyczności. Tak jak mięśnie można rzeźbić, tak mózg można stymulować.

Dwa tygodnie intensywnych zajęć dla Renaty, dwa tygodnie przekonywania siebie, że wypada rano wstać i pobiegać oraz dwa tygodnie dla Najlepszego z Mężów i psa.

Po powrocie zweryfikujemy, kto jest najbardziej wybiegany.