Renia walczy z rakiem

rysowała

 

Fundacja Dzieciom "Zdążyć z Pomocą" 

KRS OOOOO37904, 

cel szczegółowy: 33202 Zając Renata

Sprawdź nas:

Neologizmy

10 czerwca 2022

 

- Mamo, najpierw zrobimy zadanie a potem piątek, piąteczek, piątunio…

- Dobrze, to najpierw zadanie a potem zrobimy truskawki!

- Zadanie a potem ja mam inne plany.

 

Mina mi rzednie, „no bo co w końcu, kurczę blade” (cytując Mikołajka)! Kto jest głównym „żarłocielem” dżemu truskawkowego w tym domu?!

 

Siadamy do zadania. „Wymyśl trzy neologizmy i podaj ich znaczenie.”

- Masz jakiś pomysł?

- Nie.

- To może Arturowe „Dzeee” (auto) albo „Mitotołaj” (Mikołaj)?

- Nie. To nie moje.

- To może ja podam ci dwa słowa a ty wymyślisz dla nich jedną nazwę?

- Dobrze.

 

Tak powstało zadanie. Po obiedzie Tomek został odpytany ze znaczenia.

 

- Tato, tato, tato, a co to jest „klepaczka”?

- Mała deseczka, którą można kogoś klepnąć.

- Nie. Przyrząd do klepania. Nie tak szczegółowo – wyjaśnia Renata. – A co to „myszolina”?

- Coś jak mysz? – nie poddaje się Tomek.

- Mysz, która w części składa się z liny. Dobrze, a „świecznikować”?

- Ktoś siedzi na świeczniku.

- Tak, ale dla ważności. I jeszcze „słająk”.

- Coś ze słoikiem na długich nogach?

- Nie ze słoikiem. To pół słoń, pół pająk.

- Bosz… Wyobraź sobie minę naszego kota!

 

„Truskawalka” (walka z truskawkami) i „dżemitwa” (bitwa o dżem) trwają w najlepsze podobnie jak realizacja „ireplanów” (inne plany Renaty).

Co chwilę padają nowe neologizmy.

 

„Srokocim” to też neologizm. Wyjaśnienia są zbędne.

 

Wróć do bloga