rysowała
Fundacja Dzieciom "Zdążyć z Pomocą"
KRS OOOOO37904,
cel szczegółowy: 33202 Zając Renata
Sprawdź nas:
- Patrz, tato śpi – zwraca uwagę Truja.
- Niech śpi. Jest zmęczony.
Jak na potwierdzenie moich słów następuje donośne chrapnięcie, które mam moc budzenia Śpiących Ojców.
- O, zasnąłem – rzuca zdezorientowany Najlepszy z Mężów i próbuje się odnaleźć w akcji filmu. – A to kto jest?
- Dziewczyna – stwierdza Renata.
- To widzę. Dlaczego jest?
- Wyrażaj się precyzyjniej – fuczy Najlepsza z córek, ale litościwie dodaje - Jest niewidoczna. Widać ją, ale nikt jej nie dostrzega.
- I Gortimer chce, żeby była dostrzeżona przez innych? – próbuje dociekać Najukochańszy z Tatusiów.
- Tak, ale ona nie chce, żeby ją ktoś widział. Oglądaj – kończy Renata.
Przed położeniem się spać jeszcze dodaje:
- Wiesz mamo, ja też czasem nie chcę być widoczna.
- Dlaczego?
- Po co? Robię, co mam robić. Nie lubię, gdy ktoś zwraca na mnie uwagę. Jeszcze zacznie pytać o chorobę i szpital, a ja nie chcę o tym mówić.
3 grudnia obchodzimy Międzynarodowy Dzień Osób z Niepełnosprawnościami (International Day of Persons with Disabilities) – święto ustanowione przez Zgromadzenie Ogólne ONZ w 1992 roku na zakończenie Dekady Osób Niepełnosprawnych (1983–1992). Jego głównym celem jest przybliżenie problemów osób borykających się z różnymi niepełnosprawnościami zdrowej części społeczeństwa.
Czy takie obchody są potrzebne? Przecież żyjemy na wspólnej planecie. A jednak osoby „zdrowe” nie zawsze zauważają potrzeby tych, których dotyka niepełnosprawność. Często nie traktują ich jak pełnowymiarowych członków społeczeństwa, nie zostawiają i nie dbają o to, by w ogóle została utworzona przestrzeń, w której osoby z niepełnosprawnościami mogłyby się realizować. Tak dzieje się w grupach towarzyskich, na przestrzeni zawodowej, w edukacji. Owszem, istnieją przepisy do realizacji (np. likwidacja barier), są tworzone miejsca pracy dla tych, którzy posiadają orzeczenie o niepełnosprawności, mamy w kraju szkoły specjalne. Nawet – zamiast integracji – wprowadza się edukację włączającą. To świetnie. Tylko nie wystarczy. Dopóki świadomość każdego z nas nie będzie ukierunkowana na człowieka obok nas, dopóty takie obchody będą eleganckim przecinaniem wstążeczek przy oddawaniu rampy dla wózków w jakiejś instytucji, okazją do wspólnego zdjęcia i prężenia piersi: : „Tak, to ja. Jestem tu w dniu obchodów!”, ładnym lukrem na rozwalającym się ciastku.
Osoby z niepełnosprawnościami są wśród nas, ale ich nie widzimy.
Osoby z niepełnosprawnościami są wśród nas, ale czasem wolą pozostać niewidoczne.
Osoby z niepełnosprawnościami są wśród nas, ale niekoniecznie czują się z nami bezpiecznie i komfortowo.
Międzynarodowy Dzień Osób z Niepełnosprawnościami ma być naszym wyrzutem sumienia, pstryczkiem w nos, powodem do zastanowienia, w jakim społeczeństwie chcemy żyć. Zwłaszcza, gdy może się zdarzyć, że przewrotny Los podaruje nam prezent w postaci niesprawności.