Renia walczy z rakiem

rysowała

 

Fundacja Dzieciom "Zdążyć z Pomocą" 

KRS OOOOO37904, 

cel szczegółowy: 33202 Zając Renata

Sprawdź nas:

psują się żyły

08 września 2019

 

- Tata, psują się żyły, prawda? Ale to nie jest moja wina?

- Nie, to niczyja wina.

- To przez chemię czy radioterapię?

- To tak naprawdę to przez guz.

- A on skąd się wziął? Przez to że nie byłam grzeczna?

- Wcale nie, Truju Zbóju.

- Inne dzieci tak nie mają...

- Mają Renia. Pamiętasz Marysię, pokazywałem Ci Mikołaja w Gdańsku, to dzieciaki moich znajomych z grupy.

- Ale dlaczego musi tak być?

- Nie wiem.

 

Wiem natomiast, że mogę się nie zgadzać, nie odpuszczać, buntować... Walczyć, biec do przodu. Tyle razem przeszliśmy.

Dziś poszły płytki, poszły czerwone krwinki. Na nogach wymowne skarpety, na ustach: "do domu, do domu ". Tak upływają nasze ostatnie dwa weekendy. Wykańczamy zapasy krwi w Rzeszowskim Oddziale Krwi i Krwiodawstwa.

 

„Let's go...” - do domu, do brata, do zwierzaków.

 

Patrzę inaczej od roku, bo wiem, że nie wolno odpuszczać. Byłoby to niegodziwe. Nie wolno!

Są dzieci, których rodzice za możliwość operacji, trialu, za cień szansy poszliby na koniec świata. I idą.

Są tacy, którzy mając olbrzymie szanse, możliwości przestają walczyć...

Są tacy Wojownicy, Wojowniczki, którzy z nadchodzącą zimą odlecą na skraj nieba...

 

 

Wróć do bloga