Renia walczy z rakiem

rysowała

 

Fundacja Dzieciom "Zdążyć z Pomocą" 

KRS OOOOO37904, 

cel szczegółowy: 33202 Zając Renata

Sprawdź nas:

Tytuł artykułu

23 grudnia 2020

Boże Narodzenie. Życzę Wam, żebyście nie odczuli ograniczeń związanych z pandemią, żebyście nie lękali się, że spędzicie święta w szpitalu, bez bliskich, żebyście nie musieli martwić się o życie.

 

Dwa lata temu Wigilia była wspólna, Boże Narodzenie pod znakiem izolatki i zagrożenia życia. W ubiegłym roku świętom towarzyszyło widmo wyjazdu na toczenie, ale jakoś się udało. W tym roku nie musimy się bać wizyty na onkologii. I to jest powód do radości. Jednak Boże Narodzenie chyba już zawsze będzie nosiło swoisty ślad nieobecności. Zanim rozpoczną się święta, w głowie będzie wybrzmiewać „Kolęda dla nieobecnych”. I na razie nie da się tego śladu zatrzeć.

 

Zamykam oczy i widzę choinkę u Zuzi, szpitalną świetlicę i cicho zamykane drzwi przez salową z prośbą, aby teraz pozostać. Widzę dorosłe już a wciąż chłopięce twarze Kamila oraz Klaudiusza, Wiktorię, która na krótko zdołała odzyskać mowę i możliwość chodzenia, Patrycję, gdy odbiera nagrodę za konkurs. Słyszę płacz niemowlęcia zza ściany, które nie rozumie, czemu boli…

 

Cieszymy się, że jesteśmy z dala od szpitala, od chemii i toczeń, cieszymy się sobą, byciem razem. Życzę Wam, żebyście nie nosili w pamięci śladów, które tak głęboko wryły się w moją świadomość.

 

Dzieciakom i ich Rodzicom z onkologii: świąt w domu, radości, szaleństwa, odpoczynku i zapomnienia! Żeby był dobrze, abyśmy usiedli „kolejny raz w jeszcze jedno Boże Narodzenie (…) wbrew tak zwanej ironii losu”.

Iwona

 

***

Szukam wspólnego mianownika do przedostatniego wpisu w tym roku. Czegoś, co skracane i sprowadzane do niepodzielnej wartości, będzie tym najważniejszym, czego mógłbym chcieć Tobie, Czytelniku, będącemu po drugiej stronie ekranu, życzyć.

 

Dla mnie wspólnym mianownikiem jest tęsknota. Tęsknota odczuwana we wszystkich możliwych emocjach jako poczucie straty, bycia samotnym czy sfrustrowanym, ale również tęsknota za powrotem do normalności, tęsknota do miłości i tęsknota bycia akceptowanym czy kochanym. Tęsknota, która pokazuje jak bardzo potrzebna jest „nie-dalekość” z drugim człowiekiem, nawet taka prozaiczna, jak kawa na mieście, wspólne wyjście do kina, teatru czy na koncert. Tęsknota, która uświadamia, jak bardzo nam brakuje dawnego świata zabranego w ostatnich miesiącach. Ale również tęsknota, która pokazała nam wszystkim, prawdziwy obraz ludzi, podejmujących się kształtowania świata, jaki dzielimy.

 

Zatem, chciałbym, żebyście przyjęli życzenia: powrotu do lepszego świata, życzliwych gestów i zatroskanych spojrzeń, słów wypowiadanych czule, łagodnie, z miłością. I tego, żeby dane nam było spotkanie się w niepomniejszonym gronie w przyszłoroczne Boże Narodzenie.

Tomek.

 

Wróć do bloga