Renia walczy z rakiem

rysowała

 

Fundacja Dzieciom "Zdążyć z Pomocą" 

KRS OOOOO37904, 

cel szczegółowy: 33202 Zając Renata

Sprawdź nas:

urodziny

27 maja 2020

Ten dzień w jakiejś części zawdzięczamy wielu z Was: Przyjaciołom, którzy opiekowali się domem, karmili nas w szpitalu, załatwiali za nas różne sprawunki, podtrzymywali na duchu a czasem sprzedawali kopniaka na otrzeźwienie, Rodzinie, na którą mogliśmy liczyć "żeby nie wiemy co", Lekarzom, Pielęgniarkom, Ratownikom czuwającym nad zdrowiem Renaty, Pracodawcom, Współpracownikom i Podopiecznym posiadającym olbrzymie pokłady empatii, anonimowym Dobroczyńcom, którzy nigdy się nie ujawnili. Przede wszystkim jednak ten dzień mogliśmy dziś świętować dzięki wytrwałości Renaty.

 

Dziś nasza córka skończyła 10 lat. W wąskim rodzinnym gronie, w bluzie wojownika zdmuchnęła urodzinowe świeczki na torcie, wypiła truskawkowego szampana, z euforią przejrzała prezenty. Kilka razy wyszła pomiędzy kropelkami deszczu pomachać tym, którzy przybyli z życzeniami. Podczas e-lekcji spotkała się z klasą, a wszyscy życzyli jej przede wszystkim zdrowia, "bo to najważniejsze".

 

Renata cieszyła się z tych urodzin, mimo że takie bez pompy, wielu gości i fajerwerków. Zwyczajne urodziny, jak w zasadzie powinno być, choć nasze serca chciałyby dać jej teraz wszystko, wręcz nieba przychylić, by wynagrodzić poprzednie urodziny w szpitalu i w izolacji. Gdy pytaliśmy, czy nie jest jej przykro, że tak mało świątecznie i w ogóle, kazała się nam przestać martwić i zaczęła wymieniać, co się jej najbardziej podobało.

 

Ta dziesięciolatka przebija nas, dorosłych, dojrzałością i rozwagą, gdy we mnie aż gotuje się od ilości emocji. Skąd biorą się takie dzieci? Pozostaje mi mieć nadzieję, że jeszcze będzie szaleństwo i radość na maksa, i stado kotów, i tęczowych słoni, i wakacji nad ciepłym morzem, i śródziemnomorskie jedzenie, i...., i..., i.... I tego życzę mojej małej, prawie nastoletniej, zawziętej na wyzdrowienie Wojowniczce, jeszcze nie nastolatce.

 

A Wy, Przyjaciele, bądźcie dalej z nami z Waszym wsparciem, ciepłym słowem, kopniakiem na otrzeźwienie. Kto wie, może za rok napiszemy o buncie nastolatki...

 

Wróć do bloga