Renia walczy z rakiem

rysowała

 

Fundacja Dzieciom "Zdążyć z Pomocą" 

KRS OOOOO37904, 

cel szczegółowy: 33202 Zając Renata

Sprawdź nas:

WYSTARCZY DAĆ CZAS

25 maja 2023

Nasze tournee po klinikach kończy wizyta w poradni endokrynologicznej w Krakowie u profesor Wędrychowycz. Renacie został przyznany hormon wzrostu, którego wytwarzanie skutecznie zniszczyła radioterapia. Co do samej wizyty Renata nie zgłaszała większych zastrzeżeń. Do momentu aż zaczęła pytać. A nastolatki pytają czasem wiele: Po co mi to? Co to? Na ile? Jak wygląda? Jak się podaje? Po: "Jak się podaje?" nastąpił nieoczekiwany zwrot sytuacji.

- Nigdzie nie idę! Nie będę się niczym leczyć! Mam dość!!!

Tłumaczenie enty raz zdawało się na nic. Dwugodzinne wygłupy w poradni rozładowały trochę atmosferę, ale tylko do chwili badania.

- Reniu, mogę cię zbadać? - grzecznie zapytała profesor.

Cisza.

- To zatrzymanie, to ze strachu?- dopytuje półgłosem, zerkając w moją stronę. Kiwam twierdząco i już główkuję, jak przekonać nastolatkę do poddania się badaniu, bo czas biegnie, za drzwiami kolejka ludzi, w poradni poślizg, a tu blok.

Doktor wyciągnęła rękę:

- Pójdziesz ze mną? To będzie tylko osłuchanie. Nic więcej.

Cisza. Wyciągnięta dłoń. Uciekające kolejne sekundy. Niechętnie, ale Renata wstała i dała się poprowadzić. Trzeba było poczekać. Dać czas, choć wszelkie okoliczności mówiły, że należy się spieszyć. Potem był jeszcze czas na pytania - jeśli Renia chciałaby rozwiać jakieś wątpliwości. I czas na dość obszerne tłumaczenie.

Gdy wychodziliśmy ze szpitala, wzrok Renaty mówił: "Do tematu jeszcze wrócimy, a teraz do domu". No i wrócimy. Bo temat wymaga czasu. Czas to w ogóle szerokie zagadnienie, zwłaszcza, gdy trzeba go znaleźć tam, gdzie czasu brakuje. Nie pałam miłością do Prokocimia. Renata żywi do tego ośrodka wręcz głęboko zakorzenioną niechęć, ale pracują tam też tacy ludzie, którzy w całym pośpiechu potrafią znaleźć czas dla pacjenta.

 

Wróć do bloga