Renia walczy z rakiem

rysowała

 

Fundacja Dzieciom "Zdążyć z Pomocą" 

KRS OOOOO37904, 

cel szczegółowy: 33202 Zając Renata

Sprawdź nas:

ZATRWOŻENIE

22 maja 2023

 

- Tutto bene. Nie ma żadnych zmian w porównaniu do wcześniejszego TK. Nawet bez patrzenia na obrazowanie, tylko widząc Renię, wiedziałem, że jest dobrze - relacjonuje profesor Vissocchi.

- Poproszę, aby Renia przeszła się przez pokój.

I Renata przechodzi.

 

- A teraz poproszę - nie wiem, czy się zgodzi - żeby córka stanęła przy drzwiach najpierw przodem, potem bokiem, chciałbym jej zrobić zdjęcie.

I Renata staje w odpowiednim miejscu i pozycji do zdjęcia.

 

- I jeszcze poproszę - nie chciałbym niszczyć tej przyjemnej atmosfery - o ściągnięcie czapki, gdyż na zdjęciu zaburza obraz.

I Renata (choć z dezaprobatą) daje się sfotografować bez nakrycia głowy.

Potem następuje szereg badan neurologicznych, podczas których po każdym pytaniu, czy czuje tak samo po obu stronach, za każdym razem pada treściwa odpowiedź Renaty: "Tak".

 

- A czy mógłbym na koniec poprosić jeszcze o nasze wspólne selfie? - w profesorskim głosie wyraźnie pobrzmiewa nuta zatrwożenia...

I Renata pozwala się poprowadzić do czwartego zdjęcia, czego nie udaje się nam nigdy osiągnąć w przeciągu 10 minut. Widać profesor ma jakieś szczególne względy w tej materii.

 

Po wizycie Marta odwraca się do Renaty i konspiracyjnym szeptem mówi:

- A jednak chyba profesor się ciebie trochę boi.

A od siebie dodam: jeśli lęk, obawa o dobre samopoczucie pacjenta sprawia, że lekarz stara się utrzymać dobrą atmosferę i nawiązuje kontakt (nawet z dzieckiem, które posługuje się zupełnie innym językiem), to niech się boi.

 

Wszyscy powinniśmy się czasem lękać o to, by nie zepsuć dobrych relacji.

 

Wróć do bloga